Jeśli jako projektant chcę należycie potraktować pejzaż, muszę uwzględnić trzy rzeczy. Przede wszystkim mam obowiązek dokładnie mu się przyjrzeć: lasom i drzewom, liściom, trawom, ożywionej powierzchni Ziemi, a następnie rozkochać się w tym co widzę. Ponieważ temu, co kochamy, nie wyrządzimy szkody. Dla tego, co kochamy, jesteśmy tak dobrzy, jak tylko umiemy. Po drugie, muszę wykazać troskę. Uczę się tego od tradycyjnego rolnictwa, które wprawdzie wykorzystuje ziemię, ale zarazem jest zrównoważone. Troszczy się o to, co żywi ludzi. Po trzecie muszę się postarać znaleźć odpowiednią miarę, odpowiednią ilość, odpowiednią wielkość i formę dla zamierzonego przedmiotu w ukochanym otoczeniu. W taki sposób powstaje współbrzmienie, harmonia, a może wręcz napięcie. Sądzę, że miłość do pejzażu, patrzenie nań sercem, jest warunkiem znalezienia odpowiedniej miary

Peter Zumthor